Hop! Siup! Szalunkom ciepło.
Dmuchałam z wszystkich sił ...
Ekipa w tym czasie wysypała i ubiła sporo piasku.
Potem zaczęło lać (bo już nie miałam czasu dmuchać w chmury) i w strugach deszczu nasz Mistrz Ceremonii zwoził i ubijał dalej. Jest pięknie 😊